Po sporych kłopotach, jakie właściwie od początku towarzyszyły skoczkom, a przede wszystkim organizatorom, w Lillehammer, postanowiono, że przed prologiem zostanie rozegrana tylko jedna seria treningowa. Obfite opady śniegu sprawiły, że rozpoczęła się dopiero o 19.30, czyli godzinę później, niż pierwotnie zakładano rozpoczęcie treningu. Raw Air: Groźnie wyglądający upadek Wąska Trudne warunki sprawiły, że kilka prób było wręcz koszmarnych. Właśnie tak należy określić skok Pawła Wąska na odległość 75 metrów, przy którym Polak zaliczył groźnie wyglądający upadek. Na szczęście dość szybko się pozbierał. Nieco lepiej spisał się Jakub Wolny, który osiągnął 119 metrów. Znakomicie spisał się za to Aleksander Zniszczoł, który skoczył aż 131 metrów i bardzo długo znajdował się na prowadzeniu! I dzięki tej próbie uplasował się na ósmym miejscu. Bardzo dobrze zaprezentował się także Kamil Stoch. Skok na odległość 126,5 metra, przy sporej bonifikacie, dał mu trzecią pozycję. Pół metra bliżej wylądował Dawid Kubacki, który uplasował się cztery "oczka" niżej. Kompletnie nie udał się skok Piotrowi Żyle, który wylądował zaledwie na 92 metrze i zajął dopiero 55. pozycję. Czytaj także: Wzruszające pożegnanie Stefana Huli