Jeszcze kilka miesięcy temu mało kto przypuszczał, że na tym etapie rywalizacji liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w skokach narciarskich będzie Halvor Egner Granerud. Wielu ekspertów po zawodach w Wiśle i Ruce przypuszczało, że tej zimy o Kryształową Kulę walczyć będą Dawid Kubacki i Anze Lanisek, którzy z początku wymieniali się miejscami na podium. Norweg przebudził się jednak podczas Turnieju Czterech Skoczni i od tamtej pory praktycznie nie znika z czołówki. Podczas konkursów Pucharu Świata w Bad Mitterndorf Granerud objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej i odebrał Kubackiemu żółty plastron lidera. Co więcej, widać też coraz lepszą formę pozostałych norweskich skoczków. Podczas zawodów w Willingen miejsce na podium wywalczył bowiem Daniel Andre Tande. Niestety, nie możemy powiedzieć tego samego o "Biało-Czerwonych". Podopieczni Thomasa Thurnbichlera z przytupem rozpoczęli sezon przed polską publicznością, jednak obecnie można zauważyć spore problemy m.in. u Kamila Stocha, którego wycofano z cyklu. Co więcej, coraz rzadziej na podium możemy zobaczyć Dawida Kubackiego. Na ten moment najbardziej regularnym zawodnikiem jest Piotr Żyła. Granerud miażdży, ale to nie koniec! Możliwy niebywały zwrot akcji Stoeckl o spadku formy Kamila Stocha. "Od tego zaczynają się kłopoty" Na kilka tygodni przed rozpoczęciem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym można założyć, że w gronie faworytów powinien znajdzie się podopieczny Alexandra Stoeckla, Halvor Egner Granerud. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" austriacki szkoleniowiec przyznał, że do walki o medale mogą włączyć się jeszcze Anze Lanisek, Ryoyu Kobayashi i Dawid Kubacki. 49-latek nie wyklucza też Stefana Krafta. Podczas rozmowy Kamila Wolnickiego z trenerem norweskiej kadry nie zabrakło także pytania o polskich skoczków. Austriak został zapytany o to, co jego zdaniem jest przyczyną problemów Kamila Stocha. Stoeckl dodał też, że jeśli chodzi o Dawida Kubackiego, nie możemy jeszcze mówić o spadku formy: "Kilka skoków mu nie wyszło, w kilku miał pecha, szczególnie w Willingen. To był wyjątkowy weekend. Jeden z jego skoków był w naprawdę złych warunkach i nic nie mógł zrobić. Jestem jednak przekonany, że wasi trenerzy wiedzą, co robić i Dawid będzie cały czas mocny". Termometry wskazały w Lake Placid... -32 stopnie! "Ciekaw jestem warunków"