Kamil Stoch drugi rok z rzędu miał trudny początek sezonu. Nasz mistrz na starcie rywalizacji zmagał się z problemami w pozycji najazdowej, a więc czymś, o czym mówi tak właściwie od lat. Gdy w ostatnich kilku sezonach pojawiał się jakiś problem, to zwykle dotyczył on właśnie tej kwestii. Konkurs w Zakopanem już za rogiem. Niemcy nagle rozpisują się o Stochu Już raz udało mu się ten kłopot rozwiązać wspólnie z Michałem Doleżalem. Czech był w stanie pomóc naszemu mistrzowi podczas Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2020/2021. Oczywiście tam chodziło o poprawę poziomu z wysokiego na bardzo wysoki, a obecnie to wszystko jest próbą wskoczenia do światowej czołówki. Stoch wybrał utwór na Zakopane. Już wszystko jasne W celu odnalezienia tej dobrej formy Stoch zrezygnował z udziału w 73. Turnieju Czterech Skoczni. Trzykrotny triumfator tej imprezy nie poleciał do Oberstdorfu i poświęcił się treningowi. Pierwsze efekty tego procesu zobaczyliśmy już podczas mistrzostw Polski w Zakopanem. Stefan Kraft nie gryzł się w język. Tuż przed Zakopanem. "Chcę o tym porozmawiać" Tam wielokrotny mistrz kraju zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Pawłem Wąskiem, co wstydem zdecydowanie nie jest. Najważniejsze było jednak to, że progres był widoczny. Kolejny krok Stoch chce wykonać tydzień później na Wielkiej Krokwi. Jak się okazuje, nasz mistrz na swój skok wybrał utwór autorstwa amerykańskiego zespołu Fall Out Boy. Stoch będzie oddawał swoją próbę przy piosence "Beat It", która zaczyna się słowami "Powiedzieli mu, żeby nigdy tu nie przychodził". Całość jest utrzymana w rockowych brzmieniach, które tak bardzo lubi Kamil Stoch. Oprócz niego utwory wybrali także pozostali. Paweł Wąsek będzie skakał przy utworze "83" autorstwa Hip Hop 101. Dawid Kubacki wybrał piosenkę "Zawsze do Celu" autorstwa Najlepszy przekaz w mieście. Jakub Wolny postawił na AC/DC i utwór "Thunderstruck", a Aleksander Zniszczoł "Highway to Hell" tej samej grupy.