Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Zanim skoczkowie narciarscy udadzą się do swoich domów, aby wraz z najbliższymi spędzić ten magiczny czas, czeka ich jeszcze kilka dni rywalizacji w ramach weekendu Pucharu Świata w Engelbergu. Do Szwajcarii wraz z Thomasem Thurnbichlerem udało się pięcio “Biało-Czerwonych" - Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Maciej Kot i Paweł Wąsek. W tym sezonie reprezentanci naszego kraju w zawodach najwyższej rangi nie spisują się najlepiej. Na ten moment najlepszym z Polaków jest Piotr Żyła, który z klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajmuje dopiero... 20. miejsce. Do liderującego Stefana Krafta traci on aż 453 punkty. Zdobył dwie Kryształowe Kule. Znów namiesza w PŚ? "Mój cel to zwycięstwo" Kamil Stoch zadowolony po kwalifikacjach. Uśmiech na jego twarzy mówi wszystko Za nami kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego na skoczni Gross-Titlis-Schanze, przez które bez problemu przebrnęło czterech "Biało-Czerwonych" - Piotr Żyła zajął siódme miejsce, Dawid Kubacki był 21., tuż za nim znalazł się Kamil Stoch, a Paweł Wąsek uplasował się na 29. miejscu. Po skoku na odległość 113 metrów prawa startu w konkursie nie wywalczył Maciej Kot. Trzeba przyznać, że wyniki piątkowych kwalifikacji dają nadzieję na lepsze jutro. Cieszy przede wszystkim bardzo dobra próba Piotra Żyły, ale też świetny powrót do Pucharu Świata Kamila Stocha, który w Ruce i Lillehammer nie radził sobie najlepiej. Sam zawodnik z rozmowie z Eurosportem nie krył radości po skoku, który pozwolił mu zająć 22. lokatę w piątkowych kwalifikacjach. Ostatnie dni Kamil Stoch, podobnie jak Aleksander Zniszczoł, spędzili na indywidualnych treningach. Ich miejsca podczas weekendu Pucharu Świata w Klingenthal zajęli Andrzej Stękała i Maciej Kot. Stoch zdradził, nad czym pracował podczas sesji treningowych i co udało mu się poprawić przed przyjazdem do Engelbergu. Na pytanie o to, czy udało mu się w końcu odnaleźć pozycję, w której czuje się swobodnie, Kamil Stoch odpowiedział krótko: "Czuję się komfortowo i bezpiecznie". Miejmy nadzieję, że równie dobre, a nawet lepsze próby utytułowany skoczek odda także podczas sobotniego i niedzielnego konkursu. Obiekt Gross-Titlis-Schanze jest w końcu "szczęśliwą skocznią" Kamila - na podium w Engelbergu stawał już przecież 10 razy. Kuriozalna sytuacja na skoczni. Zawodnik został przez to zdyskwalifikowany