Stefan Kraft kapitalnie rozpoczął sezon 2023/2024, bo wygrał cztery pierwsze konkursy indywidualne. Austriak później w dalszym ciągu regularnie meldował się na podium, a z czołowej dziesiątki wypadł dopiero w Willingen, gdzie był 39. Po drodze po raz pierwszy w karierze wywalczył indywidualne mistrzostwo świata w lotach, świetną formę potwierdzał też w trakcie Turnieju Czterech Skoczni, kończąc zmagania na trzecim miejscu. W Trondheim zapewnił sobie z kolei trzeci w karierze triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. I chociaż 30-latek zdominował sezon, a w wielu konkursach był wręcz poza zasięgiem rywali, to sam z rozbrajającą szczerością stwierdził, że może być jeszcze lepszy. W rozmowie z Eurosportem opublikowanej przed ostatnim konkursem Pucharu Świata Austriak wymienił dwa elementy, nad którymi musi popracować. "Jestem zawsze bardzo szybki w powietrzu, to mój atut, ale czasem myślę sobie, co by było, gdybym z taką prędkością latał odrobinę wyżej. To byłoby coś. Mam też rezerwy w przygotowaniu siłowym, tej zimy wróciły problemy z plecami i uważam, że przed kolejną zimą powinienem być lepiej przygotowany fizycznie" - powiedział. Zaskakujące wieści nadeszły tuż przed finałem sezonu w Planicy. Skoczek sam potwierdził Stefan Kraft o trudnym momencie w sezonie. "Zawody były męczarnią" Austriak zaznaczył, że kończący się sezon był perfekcyjny w jego wykonaniu. Zdradził też, że jego głównym celem było zwycięstwo w mistrzostwach świata w lotach, które przecież odbywały się w jego ojczyźnie. Przy okazji wyznał, że najtrudniejszym momentem minionych miesięcy był pierwszy konkurs Lahti, który zakończył po pierwszej serii. Przy okazji 30-latek odniósł się do faktu, że goni Gregora Schlierenzauera w klasyfikacji dotyczącej największej liczby triumfów w konkursach indywidualnych Pucharu Świata. Kraft zaznaczył, że chciałby przebić osiągnięcie swojego utytułowanego rodaka. "Mam nadzieję, że uda mi się wygrać jeszcze dziesięć razy i wyrównać rekord Gregora. To byłoby coś wspaniałego, możecie mi wierzyć, że zrobię wszystko, żeby mieć taką możliwość" - zaznaczył. Planica dawno nie wiedziała takich scen. Sandro Pertile zabrał głos