Pierwszy weekend był fatalny w wykonaniu naszych zawodników. W Ruce punktowali tylko Dawid Kubacki i Piotr Żyła, a do drugiego konkursu nie zakwalifikowali się w ogóle Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Thomas Thurnbichler, szkoleniowiec reprezentacji Polski, apelował jednak o spokój, mówił, że wie, gdzie popełniono błędy i czekał na dalszą część sezonu. "Wierzę w sztab i zawodników. Mamy jasną wizję, co chcemy robić. Do Niemców i Austrii trochę nam teraz brakuje, ale wierzę, że krok po kroku się do nich zbliżymy" - podsumował Austriak. Jego podopieczni szybko przenieśli się do Lillehammer, gdzie miały odbyć się kolejne zawody Pucharu Świata. W piątek odbyły się kwalifikacje do konkursu na skoczni normalnej. "Biało-Czerwoni" zakwalifikowali się w komplecie, ale na odległych pozycjach. Najlepiej wypadł 17. Żyła, Zniszczoł był 26., tuż za nim uplasował się Paweł Wąsek, 29. był Stoch, a dopiero 46. miejsce zajął Kubacki, który triumfował w zawodach PŚ w Lillehammer w poprzednim sezonie. W Ruce zawody odbywały się przy temperaturze blisko - 20 stopni Celsjusza, w Norwegii też było zimno, bo - 15 stopni Celsjusza. Pierwsza seria sobotniego konkursu zaczęła się z szóstej platformy startowej. PŚ w skokach. Trzech Polaków w finałowej serii Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Stoch. Skoczek, który w serii próbnej był 35., tym razem osiągnął 95,5 m, notę 129,6, co pozwoliło mu zakwalifikować się do serii finałowej na 22. miejscu. Dramat Kubackiego, nie wystąpi w drugiej serii. Przegrał z fatalnymi warunkami Potem zobaczyliśmy Zniszczoła. Ten wypadł najsłabiej z "Biało-Czerwonych" i zajął dopiero 41. pozycję (92 m/116,9 pkt). Po jego występie jury zdecydowało się obniżyć belkę do piątej platformy startowej. Lepiej było w wykonaniu Wąska. 95 metrów i 131 punktów dało mu pewny awans (18. miejsce). Zmiana rozbiegu nie przeszkodziła Manuelowi Fettnerowi. Austriak wylądował na 98. metrze i z notą 142,4 pkt objął prowadzenie w konkursie. Warunki stawały się jednak coraz trudniejsze, podmuchy wiatru mocniejsze, stąd jury postanowiło, że belka wróci do pozycji z początku konkursu. Kolejny z Polaków - Żyła - zaprezentował się na tyle dobrze, że też zapewnił sobie występ w finałowej serii, choć warunki miał słabe, wiejący wiatr ponad metr na sekundę w plecy. "Wewiór" uzyskał 90 m i notę 127,4 pkt (24. miejsce). Tymczasem warunki się pogarszały. Znowu mieliśmy przerwę i przed próbą Fina Niki Kytosaho zdecydowano się na podwyższenie rozbiegu do siódmej belki. Nie pomogło to Kubackiemu, który przy wietrze niespełna dwóch metrów na sekundę w plecy skoczył zaledwie 87 metrów i mimo prawie 21-punktowej bonifikaty nie znalazł się w czołowej "30", był 33. W niesprzyjających warunkach znowu słabo poradził sobie Halvor Egner Granerud. Norweg, który w tamtym sezonie wygrał klasyfikację generalną, skoczył 90,5 m i z notą 126,7 pkt uplasował się pod koniec trzeciej dziesiątki (26. pozycja). Przed próbami trzech ostatnich zawodników w pierwszej serii znowu zmniejszono rozbieg, aż o dwa stopnie, do piątej platformy startowej. Nie przeszkodziło to jednak najlepszym zawodnikom klasyfikacji generalnej po konkursach w Ruce. PŚ w skokach. Stefan Kraft nie do zdarcia Dawid Kubacki nie gryzł się w język. "Warunki były, jakie były, ale..." Najpierw na prowadzenie wyszedł Andreas Wellinger. Niemiec skoczył 99 metrów i otrzymał notę 147,6 pkt. Jego rodak Pius Paschke zanotował taką samą odległość, ale miał lepsze warunki i otrzymał notę o 143,4 pkt. Pierwszą serię wygrał jednak najlepszy w tym sezonie Stefan Kraft. Austriak wylądował na 104. metrze (154,4 pkt). Trzeba jednak dodać, że ta trójka miała o wiele lepsze warunki wietrzne niż większość zawodników. Finałowa seria rozpoczęła się z szóstej platformy startowej. Dobrze w niej zaprezentowali się Granerud (98,5 m/268,3 pkt) i Bułgar Władimir Zografski (99,5/268,7), którzy znacznie poprawili swoje pozycje. Przed skokiem pierwszego Polaka, którym był Żyła, jury zdecydowało się na obniżenie rozbiegu do piątej platformy startowej. Ten skoczył skoczył 93 metry i z notą 257,7 zakończył konkurs na 24. pozycji. Na 28. miejsce spadł Stoch, który w drugim skoku zaprezentował się zdecydowanie gorzej (85 metrów), najsłabsza odległość w drugiej serii), co dało mu 246,8 pkt. Spadek zanotował też Wąsek, który wynikiem 90,5 m/258,4 pkt zapracował sobie ma 23. pozycję. Na czele zmieniali się liderzy. W końcówce znowu do gry wszedł wiatr. On spowodował, że Paschke spadł z podium, a wskoczył na nie Austriak Daniel Tschofenig. Natomiast przed skokiem Wellingera była długa przerwa i podniesiono belkę do szóstej platformy startowej, ale ten się wybronił (92 m) i objął prowadzenie. Tak samo jak Kraft, który skoczył 92,5 m przy bardzo silnym wietrze w plecy, co wystarczyło mu do odniesienie zwycięstwa. I zrobił to z rekordową notą na skoczni normalnej - 296,7 pkt! To był trzeci triumf Krafta w tym sezonie, a 33. w karierze, dzięki czemu zrównał się w klasyfikacji wszech czasów z Niemcem Jensem Weissflogiem, obaj znajdują się na szóstym miejscu. Natomiast liczba podiów Austriaka wzrosła do 101 i brakuje mu tylko siedmiu do lidera Janne Ahonena. Na niedzielę zaplanowano drugi konkurs, tylko że na skoczni dużej, który poprzedzą kwalifikacje. Wyniki: 1. Stefan Kraft (Austria) 296,7 pkt (104,0 m/92,5 m) 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 291,7 (99,0/92,0) 3. Daniel Tschofenig (Austria) 287,3 (97,5/94,0) 4. Karl Geiger (Niemcy) 284,6 (97,0/96,5) 5. Manuel Fettner (Austria) 283,8 (98,0/92,5) 6. Pius Paschke (Niemcy) 283,5 (99,0/90,0) 7. Jan Hoerl (Austria) 282,0 (97,0/96,5) 8. Anže Lanišek (Słowenia) 278,8 (94,0/93,5) 9. Stephan Leyhe (Niemcy) 278,3 (98,0/94,5) 10. Marius Lindvik (Norwegia) 275,8 (97,0/91,0) ... 23. Paweł Wąsek (Polska) 258,4 (95,0/90,5) 24. Piotr Żyła (Polska) 257,7 (90,0/93,0) 28. Kamil Stoch (Polska) 246,8 (95,5/85,0) 33. Dawid Kubacki (Polska) 121,3 (87,0) 41. Aleksander Zniszczoł (Polska) 116,9 (92,0) Klasyfikacja generalna PŚ: 1. Stefan Kraft (Austria) 300 pkt 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 190 3. Pius Paschke (Niemcy) 170 4. Jan Hoerl (Austria) 142 5. Daniel Tschofenig (Austria) 141 6. Stephan Leyhe (Niemcy) 134 7. Karl Geiger (Niemcy) 103 8. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 82 9. Timi Zajc (Słowenia) 77 10. Michael Hayboeck (Austria) 75 ... 24. Dawid Kubacki (Polska) 18 26. Piotr Żyła (Polska) 17 31. Paweł Wąsek (Polska) 8 39. Kamil Stoch (Polska) 3 Puchar Narodów: 1. Austria 730 pkt 2. Niemcy 701 3. Słowenia 250 ... 8. Polska 46