W dłuższej rozmowie z Tomaszem Kalembą z Interii Sport Dawid Kubacki opowiadał, że razem z Martą miał okazję obejrzeć transmisję z zakończenia sezonu w Planicy. Oboje bardzo się wzruszyli, gdy najpierw dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile przekazał im pozdrowienia, a później Anze Lanisek wyszedł na podium z tekturową podobizną Polaka. "Te obrazki po konkursie były niesamowite. Płakaliśmy razem z żoną. Przyznam, że ciągle ściska mnie za gardło. Odkąd tylko opuściłem Puchar Świata, to w każdym konkursie docierały do nas wyrazy wsparcia, ale to, co się stało w Planicy, jest po prostu nie do opisania. Gest Anze był niesamowity, ale Halvor Egner Granerud i Stefan Kraft też zbijali żółwiki z moją tekturową podobizną. To pokazuje siłę naszego sportu" - mówił. Stan Marty Kubackiej poprawia się z dnia na dzień. "To wszystko pewnie jeszcze trochę potrwa i ta droga wcale nie będzie ani łatwa, ani szybka. Wierzę jednak, że finalnie wrócimy wspólnie do domu i będziemy się mogli dalej cieszyć życiem" - wyjaśnił. Kiedy to nastąpi? Skoczek nosi w sobie pewną nadzieję. Wskazał nawet ważną datę. Zachwyty nad gestem Anze Laniska. Odda medal Dawidowi Kubackiemu? "Najważniejsza jest miłość" Dobre informacje na temat postępów Marty Kubackiej w walce o zdrowie. "Rehabilitacja przynosi zauważalne efekty" Kubacki udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty i powiedział wprost - wypis żony ze szpitala nie nastąpi w ciągu najbliższych dni, ale - na co bardzo liczy - być może uda im się spędzić 4. rocznicę ślubu już w domowym zaciszu. Na horyzoncie majaczy moment, w którym lekarze pozwolą na opuszczenie szpitalnego łóżka. "Nie stanie się to na dniach, jest raczej kwestią tygodni. Ale nie miesięcy i to jest dla nas budujące. Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu, którą będziemy mieli 1 maja, poświętujemy już w domu" - zadeklarował. Powiedział również, że - jeśli weźmiemy pod uwagę przez co przeszła Marta - obecnie jej stan jest "obiecujący". "Przed nami jeszcze spory kawałek drogi, ale lekarze wykonali ogromną pracę, żeby pomóc Marcie i teraz mówią, że parametry pracy jej serca w krótkim czasie bardzo szybko się poprawiły, co rzadko się zdarza. Są już blisko ogólnie przyjętej normy. Rehabilitacja przynosi zauważalne efekty. Rzeczy, które jeszcze kilka dni temu były dla żony problematyczne, teraz nie są" - tłumaczył i dodał: Przy okazji podziękował wszystkim za pomoc i wsparcie. "Bardzo dziękuję lekarzom ze szpitala, w którym przebywa Marta, za otoczenie jej doskonałą opieką. Jestem też ogromnie wdzięczny naszej rodzinie, która w tym trudnym czasie jest dla nas oparciem. Dzięki temu, że najbliżsi zajęli się opieką nad naszymi dziećmi, ja mogę być przy Marcie i ją wspierać" - wspomniał. Anze Lanisek odsłania kulisy akcji z "Dawidem Kubackim" na podium. Kamil Stoch miał mały udział Co dalej z karierą w skokach Dawida Kubackiego? "Jeśli możliwości będą, zapału do pracy nie zabraknie" Kibice trzymają kciuki za Martę. Jednocześnie mają nadzieję, że Dawid - gdy sytuacja na to pozwoli - wróci do skoków. Co na to sam zawodnik? Również liczy na coś podobnego. Zdaje sobie jednak sprawę, że będzie to wymagało nakładów nie tylko z jego strony. "Co do mojego powrotu, to nie złożę na tę chwilę żadnej deklaracji, ale wierzę, że będą możliwości, żebym nadal mógł rywalizować w zawodach Pucharu Świata. Być może będę potrzebował indywidualnego planu treningowego, być może jakiejś innej formy dostosowania się do naszej sytuacji rodzinnej. Jeśli możliwości będą, zapału do pracy na pewno mi nie zabraknie" - podsumował. Granerud wspomniał o Kubackim, ten odpowiedział. Reakcja Polaka stała się hitem