Wszystko wskazuje na to, że w 2024 roku skocznia narciarska Copper Peak w Ironwood wreszcie odzyska blask. Na amerykańskim obiekcie przed laty odbywały się zawody Pucharu Świata. Ostatni raz pucharową rywalizację rozegrano w 1981 roku. Od połowy lat dziewięćdziesiątych skocznia niszczała, choć już wcześniej pojawiały się plany przywrócenia jej dawnej świetności. Przebudowa obiektu ma pochłonąć 20 milionów dolarów. Modernizacja pozwoli na powrót do rywalizacji na międzynarodowym poziomie. Największa skocznia z igelitem Według planów dokonana ma zostać korekta profilu zeskoku, a nawet wyposażenie skoczni w igelit. Zmiany dotyczą również infrastruktury wokół obiektu. Jeśli plany się ziszczą, obiekt o rozmiarze 180 metrów będzie największą skocznią pokrytą igelitem. Mówi się, że pierwsze zawody po modernizacji będą mogły odbyć się tam zimą 2025 roku. Czytaj też: Kamil Stoch wystosował podziękowania. "Sportowcami jesteśmy tylko chwilę”