Według słoweńskich mediów, Prislić trafił do szpitala w poważnym stanie. Do zdarzenia doszło w niedzielę, gdy grupa zawodników zaplecza słoweńskiej kadry była w drodze na skocznię w Planicy, gdzie miała przeprowadzić trening. Na drodze do centrum sportowego rozpędzony samochód wjechał w grupkę biegnących skoczków, wśród których był też m.in., znany ze startów w Pucharze Świata Anze Semenić. Jak podają lokalne media, poważnie poszkodowany został tylko Prislić, który błyskawicznie trafił helikopterem do szpitala. Serwis skijumping.pl podaje, że winnym wypadku miał być kierowca samochodu, a przyczyną wypadku mogła być niedostateczna widoczność z powodu zamarzniętych szyb. Szczegóły znane będą jednak dopiero po przeprowadzeniu dochodzenia, które wszczęto zaraz po wypadku. Prislić to drużynowy mistrz świata juniorów z 2013 roku. Na Letalnicy w Planicy ustanowił swój rekord życiowy - 246 m.