Zawody Pucharu Świata cieszyły się dotąd w obecnym sezonie bardzo dużym zainteresowaniem ze strony zawodników. Dość powiedzieć, że do kwalifikacji w Wiśle (gdzie inaugurowano zmagania) przystąpiło aż 70 zawodników, co przywodziło na myśl przełom XX i XXI wieku, kiedy to takie liczby były niemal codziennością. Podczas kolejnych weekendów również było bardzo dobrze. W Titisee-Neustadt o prawo startu w konkursie rywalizowało 64 skoczków, a w Engelbergu - 58 i 57. Zakopane: 52 skoczków na starcie kwalifikacji Także w trakcie Turnieju Czterech Skoczni uczestnicy dopisali. I to mimo faktu, że Niemcy w pierwszym konkursie nie wykorzystali swojej grupy krajowej. W Oberstdorfie oglądaliśmy 61 zawodników, zaś w Garmisch-Partenkirchen - 67. Innsbruck i Bischofshofen to z kolei 60 i 65 zawodników. Do kwalifikacji w Zakopanem zgłoszonych zostało z kolei tylko 52 skoczków. Jakby tego było mało - jeden z nich, Czech Benedikt Holub nie ma prawa startu w PŚ i będzie skakać treningowo. Na taki stan rzeczy złożyły się przede wszystkim dwa czynniki. Po pierwsze - Polska nie korzysta w tych zmaganiach z grupy krajowej, a po drugie - z przyjazdu do Polski zrezygnowali Japończycy, którzy wolą szlifować formę przed zawodami na "swojej" skoczni w Sapporo, które odbędą się już w kolejny weekend. W efekcie tego podczas zmagań, które ruszą w piątek o 18:00 z prawem występu w niedzielnym konkursie pożegna się... dwóch najsłabszych zawodników. W trakcie piątkowej rywalizacji swoje trzy grosze wtrącić może prognozowany, silny wiatr. Miejmy jednak nadzieję, że pozwoli na bezpieczne przeprowadzenie zmagań. Początek treningów już o godzinie 16:00. Relacja "na żywo" w Interii.