Granerud - który zakaził się patogenem podczas mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym - musiał spędzić 14-dniową kwarantannę w Oberstdorfie. Po jej odbyciu wrócił do swojej ojczyzny, a dokładnie do Trondheim, gdzie wykonał pierwsze od dłuższego czasu próby na skoczni. - To było niesamowite. Dobrze się bawiłem. To pierwszy raz, gdy skaczę w Norwegii tej zimy, więc było świetnie. Skoki były dobre - przyznał Granerud w rozmowie z portalem Tv2.no. - Skakałem bardzo dobrze. Powtórzenie takich prób w konkursie może dać zwycięstwo - dodał. Granerud w Planicy powalczy o zwycięstwo Norweg przyznał także, że mała przerwa może była mu potrzebna, a sezon będzie chciał zakończyć w jak najlepszym stylu. Pierwszy z trzech wieńczących sezon konkursów indywidualnych w Planicy odbędzie się w czwartek 25 marca. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź!