W kwalifikacjach do konkursu w Oberstdorfie - w których nie wzięli udziału polscy skoczkowie - Żiga Jelar zajął 53. miejsce, co nie dało mu prawa do występu w zawodach. Ostatecznie jednak - po zamieszaniu związanym z koronawirusem - Polacy dostali zielone światło od organizatorów oraz sanepidu i mogli stanąć do rywalizacji w konkursie, a wyniki kwalifikacji zostały anulowane. Dzięki temu Kamil Stoch dał pokaz kapitalnej formy, zajmując drugie miejsce. Powody do zadowolenia miał także Jelar, który uplasował się na 10. lokacie, co stanowi jego najlepszy rezultat w tym sezonie. Po zawodach 23-latek podziękował Polakom za szansę, którą dzięki nim otrzymał. - Cieszę się, że Kamil Stoch i jego koledzy mogli skakać. Dziękuję Polakom za danie mi nowej szansy. Trudno mi opisać to, jak bardzo jestem szczęśliwy - napisał Jelar w mediach społecznościowych. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Kolejne zawody Turnieju Czterech Stoczni rozpoczną się w piątek 1 stycznia o 14 na skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Poprzedzą je zaplanowane na czwartek kwalifikacje.Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! TB