A jednak! Polscy skoczkowie wystartują w konkursie w Oberstdorfie, który zainauguruje 69. Turniej Czterech Skoczni. Sensacyjny zwrot akcji nastąpił po tym, jak okazało się, że wszyscy podopieczni Michala Doleżala mają wynik negatywny testu na obecność koronawirusa. W związku z tym nastąpiła zmiana w programie wtorkowych zawodów.
Ogromne zamieszanie powstało po testach u Klemensa Murańki. W niedzielę 26-letni zakopiańczyk miał wynik pozytywny, a to spowodowało, że Polacy zostali wykluczeni z konkursu w Oberstdorfie przez niemiecki sanepid. Poniedziałkowa seria próbna i kwalifikacje odbyły się zatem bez "Biało-Czerwonych".
Zwrot akcji nastąpił jeszcze tego samego dnia. Drugi wynik testu Murańki okazał się negatywny. W związku z tym doszło do nadzwyczajnego zebrania trenerów i kapitanów reprezentacji biorących udział w TCS. Ustalono na nim nowy program wtorkowych zawodów, jeśli nie będzie zakażenia w polskiej kadrze.
We wtorek rano Polski Związek Narciarski przekazał, że cała reprezentacja ma wyniki negatywne. To oznacza, że Orły wezmą udział w konkursie w Oberstdorfie. Wyniki poniedziałkowych kwalifikacji zostaną anulowane. W pierwszej serii konkursowej wystąpi 62 zawodników i zostanie ona przeprowadzona bez tradycyjnego w TCS systemu KO.
O godz. 14.30 rozpocznie się trening tylko dla "Biało-Czerwonych". Pół godziny później będzie seria próbna z udziałem wszystkich zawodników. Start konkursu zaplanowano na godz. 16.30.
W reprezentacji Polski na TCS są: obrońca tytułu Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Klemens Murańka.
Z Oberstdorfu skoczkowie przeniosą się do Garmisch-Partenkirchen. Następnie zawody będą kontynuowane w Austrii - w Innsbrucku oraz Bischofshofen.
RK
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!