W niedzielę pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa otrzymał Klemens Murańka. Od tej pory występ Polaków we wtorkowych zawodach stanął pod znakiem zapytania. Wszystko zależało od niemieckiego sanepidu, a ten nie wydał zgody na pojawienie się Biało-Czerwonych na skoczni w Oberstdorfie (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij). Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Lider Pucharu Świata Halvor Egner Granerud stwierdził, że rozumie tę decyzję, ale brak reprezentantów Polski to w jego opinii duża strata. - To bardzo smutne. Szkoda, że tak się stało, ale należało tak zrobić, skoro tak zadecydowały władze. Uważam, że ze względów zdrowotnych to dobra decyzja, choć jest to spora strata - tłumaczył 24-letni skoczek. W podobnym tonie wypowiedział się trener norweskiej kadry - Alexander Stoeckl. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! - Wiemy ile pracy Polacy włożyli, by walczyć o zwycięstwo. W ostatnich latach byli bardzo silni, wielokrotnie ciesząc się ze zwycięstw. Biorąc pod uwagę całą rodzinę skoków narciarskich to dobra decyzja, choć jest to dla niej także duża strata - przyznał doświadczony szkoleniowiec. TB Czytaj także:Turniej Czterech Skoczni bez Polaków jest jak mundial bez Messiego i Ronaldo!