Podczas Turnieju Czterech Skoczni Kot zawiódł oczekiwania kibiców, lecz najprawdopodobniej także przede wszystkim swoje. 29-latek w żadnym z konkursów nie zdołał awansować do drugiej serii, przez co zmagania w TCS zakończył na odległej, 42. pozycji w klasyfikacji generalnej - był to najsłabszy wynik wśród Biało-Czerwonych. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl Nie dziwi więc fakt, że po konkursie w Bischofshofen trener polskiej kadry Michal Doleżal podjął radykalną decyzję. W zawodach Pucharu Świata w Titisee-Neustadt nie wystąpią Kot oraz Klemens Murańka, a ich miejsce zajmą Paweł Wąsek i Jakub Wolny. Gdy media rozgłaszały informacje o wielkim triumfie Kamila Stocha, Kot w ciszy podsumował swój występ krótkim, lecz dosadnym wpisem w mediach społecznościowych, okraszonym biało-czarnym zdjęciem. "Porażka. Czas wracać do domu. Wielkie gratulacje dla Kamila Stocha, jesteś wielki!" - napisał Kot. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! TB