Niedzielne zawody na skoczni w Bergisel pokrzyżowały plany rywali polskich skoczków. Kamil Stoch sięgnął po swoje 37. zwycięstwo w karierze, awansując tym samym na pozycję lidera Turnieju Czterech Skoczni. Z przebiegu rywalizacji niezadowolenie wyraził między innymi Halvor Egner Granerud, który w gorzkich słowach wypowiedział się o swojej frustracji na myśl o zwycięstwie Stocha. Norweg zdążył już jednak przeprosić kibiców i samego skoczka. Smutek poczuł też Markus Eisebichler oraz Karl Geiger. Drugi z Niemców wypowiedział gorzkie słowa w rozmowie z telewizją ARD. "Fakt, że w tym roku znowu wyszło tak samo, sprawia, że się wkurzam. Przepraszam za te słowa, ale po prostu to cholernie gorzkie. Na ten moment jestem po prostu wściekły i nie oczekuję już niczego po klasyfikacji generalnej" - powiedział skoczek. Geiger na półmetku niedzielnej rywalizacji był 30. W drugiej serii skoczył jednak znacznie dalej i zdołał awansować na 16. miejsce. To sprawiło, że skoczek spadł w klasyfikacji turniejowej. Obecnie zajmuje w niej czwartą lokatę ze stratą ponad 24 punktów do prowadzącego Kamila Stocha. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!Sprawdź!AB