Polaków wykluczono z poniedziałkowych kwalifikacjach w Oberstdorfie, gdyż dzień wcześniej pozytywny wynik testu na COVID-19 miał Klemens Murańka. Poniedziałkowe, poranne badanie Murańki dało rezultat negatywny. Wszyscy inni członkowie kadry również mieli taki wyniki. Wieczorem zarządzono kolejne testy i ich rezultaty miały decydować o starcie biało-czerwonych. We wtorek rano wszystkie dały wynik negatywny i podopiecznych trenera Michala Dolezala ostatecznie dopuszczono do zmagań. Blecharz, który w przeszłości współpracował z polskimi skoczkami narciarskimi, nie ukrywa, że tak częste zmiany sytuacji w krótkim czasie nie są łatwą sprawą. Zwrócił przy tym uwagę, że cechą charakterystyczną profesjonalnego sportu jest to, iż zawodnik musi być skupiony w danym momencie na tym, co jest najistotniejsze z punktu widzenia wykonania zadania, które jest przed nim. "Nie może sięgać myślą ani do tego co było, ani do tego co będzie, tylko musi się skoncentrować na tym co jest tu i teraz. Na tych rzeczach, które są istotne dla wykonania zadania. Mówi się czasami, że w sporcie zawodowym ważna jest 'zasada czterech p', jaką sformułował amerykański psycholog sportu Jim Taylor. Pierwsze 'p' odnosi się do pozytywnego nastawienia, drugie do skoncentrowania się na bieżącej chwili, danej sytuacji, trzecie do skupienia na zadaniu, które ma się do wykonania, a czwarte do progresu, czyli oznacza, że jesteśmy w stanie znaleźć poprawę. To jest kluczowe" - wyliczał w rozmowie z PAP. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Jak dodał, każdy z zawodników ma też swoją indywidualną strefę optymalnego funkcjonowania, na którą składają się poziom pobudzenia, aktywacji systemu nerwowego oraz treść emocji. "W takich sytuacjach trzeba właśnie umieć w nią wejść. Każdy z profesjonalnych sportowców zna tę swoją strefę najlepszego funkcjonowania i na tym musi się skoncentrować. To jest taka umiejętność odcięcia się od tego co było, nawet jeżeli to były negatywne emocje. Trzeba zostawić to poza sobą i wejść w aktualną sytuację. Nasz mistrz Adam Małysz świetnie to potrafił robić. Myślę, że obecność jego oraz tak doświadczonych zawodników jak Kamil Stoch sprawią, że polscy skoczkowie sobie z tą sytuacją również poradzą" - ocenił. Oprócz Murańki i Stocha, w siedmioosobowej polskiej kadrze na TCS znaleźli się: Piotr Żyła, triumfator poprzedniej edycji Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot. Psycholog przyznał, że skoczkom narciarskim, którzy przyzwyczajeni są już do niepewności związanej z warunkami rywalizacji doszło dodatkowe utrudnienie. Wcześniej w tym sezonie z powodu zakażenia koronawirusem z jednego z konkursów Pucharu Świata wykluczono Austriaków, a z mistrzostw świata w lotach Szwajcarów. "Niestety, dziś mamy dodatkowe okoliczności związane z pandemią Covid-19, które nakładają dodatkowe obciążenia na zawodników. Ważne jest, aby potraktować tę sytuację nie jako zagrożenie i stratę, ale jako wyzwanie i mieć poczucie, że ma się zasoby oraz sposoby, by sobie z tą sytuacją poradzić. Równie istotne jest wsparcie ze strony sztabu szkoleniowego. Myślę, że nasi zawodnicy je mają i że z tą sytuacją sobie poradzą" - podsumował Blecharz. Przedstawiciele polskiej kadry narzekali na chaos komunikacyjny, który towarzyszył sprawie w Oberstdorfie. O wykluczeniu zawodnicy dowiedzieli się z mediów, a nie od organizatorów. "Rzeczą bardzo ważną jest umiejętność uporządkowania napływających z zewnątrz informacji w pewną całość. Z tego co słyszałem, to w tym przypadku już to nastąpiło" - podkreślił psycholog. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przed startem sezonu nie przygotowała żadnych procedur odnośnie dopuszczania do startu reprezentacji w przypadku pozytywnego wyniku testu któregoś z jej członków. W efekcie obowiązują przepisy kraju, w którym odbywają się dane zawody. "Takie rzeczy są poza nami, należą do światowej federacji. Taka sytuacja jak ta, której doświadczyli teraz polscy skoczkowie, pokazuje konieczność pewnych uregulowań w kontekście przyszłości" - ocenił Blecharz. O 14.30 odbędzie się seria treningowa, tylko z udziałem Polaków, pół godziny później seria próbna, a o 16.30 rozpocznie się konkurs.Agnieszka Niedziałek ----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!