Norweg w wywiadzie dla kanału telewizji TV2 transmitującego konkurs w Innsbrucku powiedział m.in., że Stoch "wcale nie skacze tak dobrze, tylko ma dobre wyniki". Na pytanie, czy jest w stanie zniwelować przewagę Polaka w ostatnim konkursie w środę odparł: "Stoch jest tak niestabilny, że nie powinienem mieć z tym problemów". Jeden z ekspertów TV2, były reprezentant Norwegii, brązowy medalista olimpijski z Vancouver (2010) i czterokrotny wicemistrz świata drużynowo Tom Hilde natychmiast zwrócił uwagę, że Granerud przed swoimi wypowiedziami dla mediów, którymi pokazał, że "puściły mu nerwy w słabym stylu" powinien "najpierw przefiltrować swoje myśli, a dopiero później ubrać je w słowa". Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! "Przede wszystkim powinien się przewietrzyć i uspokoić, bo w takim stanie nic nie zrobi w środę w Bischofshofen" - skomentował. Dodał, że oceniając tak pejoratywnie Stocha zapomniał, że mówi o bardzo rutynowanym zawodniku, trzykrotnym mistrzu olimpijskim i dwukrotnym triumfatorze TCS, a poza tym "tak się składa, że to właśnie on obecnie prowadzi w punktacji generalnej turnieju". Trener norweskich skoczków Stoeckl również jest niezadowolony z nerwowych wypowiedzi swojego podopiecznego, ale podkreślił, że w pewnym sensie go rozumie. "Skocznia w Innsbrucku jest niewdzięczna i uczy pokory. Dzisiaj (w niedzielę - przyp.) dam mu już spokój i niech już się uspakaja w samotności, ale jutro (w poniedziałek - przyp.) poważnie porozmawiamy" - powiedział. Zbigniew Kuczyński kucz/ krys/