Thomas Aasen Markeng dołączy do reprezentacji Norwegii na zawody Pucharu Świata w Zakopanem. Tym samym będzie to pierwszy pucharowy konkurs od grudnia 2019 roku, kiedy skoczek uszkodził sobie kolano w wyniku upadku w Klingenthal. Kontuzja była poważna. Ucierpiały więzadła krzyżowe oraz łąkotka w lewym kolanie. Teraz wydaje się, że nie ma już po niej ani śladu. Kilka dni temu Markeng zwyciężył bowiem w zawodach Norges Cup w Vikersund i to właśnie rewelacyjnym powrotem przekonał do siebie sztab szkoleniowy. "Oznacza to, że kolano się trzyma. Thomas jest zdrowy i teraz może wreszcie skakać. Bardzo dobrze będzie przywrócić go do drużyny na Puchar Świata" - powiedział dla Norweskiego Związku Narciarskiego trener Alexander Stoeckl. Sam skoczek przyznał, że droga powrotu do zdrowia i formy nie była łatwa. Kosztowało go to wiele trudnych godzin. Są w tym jednak dodatkowe zalety. "Pouczające było zarówno lepsze poznanie ciała, jak i przede wszystkim zadbanie o zdrowie. To znaczy, że byłem rozsądny i widać to teraz w skokach i dobrych wynikach. Powrót do Pucharu Świata będzie bardzo ekscytujący. Nie startowałem tam pełne 13 miesięcy" - wyznał Thomas Aasen Markeng. Oprócz 20-latka, z Norwegii do Zakopanego przyjadą: Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik oraz Daniel Andre Tande. AB Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie.Sprawdź!