38-letni Romoeren w 2014 roku zakończył karierę. W 2004 roku zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Drużynowo z ekipą Norwegii sięgał po medale olimpijskie, MŚ i MŚ w lotach. Już w końcówce kariery Noweg zmagał się z bólem pleców, który do dzisiaj mu dokucza. Jak pisze norweski dziennik "Verdens Gang", okazało się, że to złośliwy nowotwór biodra. "Wszystko stało się bardzo szybko. Nagle życie stanęło na głowie" - opowiada Romoeren. Jak powiedział Norweg, na szczęście nie ma przerzutów. O ciężkiej chorobie dowiedział się wiosną. Romoeren przeszedł już dwa zabiegi chemoterapii. Po nich kompletnie stracił włosy, choć zawsze słynął z bujnej czupryny. Zupełnie osłabł także jego system odpornościowy. Obecnie były zawodnik leczy się w szpitalu w Oslo. Jak powiedział, wkrótce wraz z żoną spodziewa się narodzin drugiego dziecka i chciałby być w dobrej formie. Były rekordzista świata w długości lotu narciarskiego (239 m) powiedział, że oficjalnie poinformował o swojej chorobie, by uciąć plotki i spekulacje. WS