Stoch przyznał przed kamerą, że skoki bez kibiców nie są czymś, do czego można łatwo się przyzwyczaić. - Bardzo cicho, treningowo, bez większych emocji - mówił dodając, że nie zabrakło "koncentracji i zaangażowania". Poproszony o ocenę swoich skoków przyznał, że nie były idealne.- Nie szło jakoś super, bo z wieloma rzeczami musiałem się zmagać, ale był to solidny dzień - podsumował. Pytany o to, z czym konkretnie musi się zmagać przerwał prowadzącemu wywiad dziennikarzowi i stwierdził, że "błędów raczej się nie planuje". - Ciągle zmagam się z pozycją najazdową, tu teraz coś nie gra - zdradził.W sobotę w Zakopanem konkurs drużynowy. Zobaczymy w nim obok Stocha Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego i Andrzeja Stękałę. TC Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!