Wiele wskazywało na to, że to Biało-Czerwoni będą mogli świętować triumf na własnym terenie. Nasi reprezentanci długo byli na prowadzeniu, lecz jeden nieudany skok Andrzeja Stękały sprawił, że wyprzedzili nas Austriacy. Na najniższym stopniu po sobotnich zawodach stanęli Norwegowie. Kamil Stoch tym razem wyjątkowo skakał w drugiej z czterech grup skoczków. W pierwszej serii poszybował 131 m, w drugiej skoczył 126,5 m. - Pierwszy skok był super, drugi był bardzo mocno spóźniony. Trudno było cokolwiek z tego uciągnąć, ale walczyłem do samego końca. Przy takich warunkach drugie miejsce jest super. Trzeba było bardzo liczyć na szczęście więc wynik jest okej - skomentował swoje skoki Stoch w rozmowie z TVP Sport. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Poza Stochem i Stękałą Polskę reprezentowali także obchodzący 34. urodziny Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki. TB