"Wewiór" skakał w treningach przeciętnie, a także próba kwalifikacyjna - choć gwarantowała awans - pozbawiona była błysku. Niedługo po zakończeniu zmagań pojawiła się jednak przykra informacja - skoczek z Wisły został zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon. - Nie przeszedł kontroli. Przyczepili się jednego miejsca na kombinezonie. Musimy wrócić do hotelu, przymierzyć kombinezon i sprawdzić co jest źle - mówił Zapotoczny. Jak dodał, dopuszczalny "luz" to zaledwie 3 centymetry. Kontrola wykazała, że był większy.- Może ciało się zmienia, w złym miejscu by pomiar... - zastanawiał się. Zapytany, w którym miejscu był przeprowadzany pomiar, zdradził, że w biodrach. Dodał też, że wstępny pomiar przeprowadzony przez niego potwierdził wynik kontroli.- Bardzo podobnie jak kontroler sprawdził, czyli minimalnie więcej - zakończył.TC Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!