Piotr Żyła skomentował swoje skoki z niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, w którym zajął 16. miejsce. Polski skoczek stwierdził między innymi, że w jego drugim skoku konkursowym pojawiło się "coś dobrego".
- Po tym ostatnim skoku, to jeszcze bym mógł skakać. Coś tam się pojawiło dobrego w tym skoku. Teraz to bym już poskładał, ale teraz to już za późno Wcześniej to w ogóle nie mogłem dojechać do progu. Wczoraj to się chociaż pchałem, nawet jakoś szło. Niziutko, niziutko ale się leciało. Dzisiaj to już zdecydowanie gorzej.
Na pytanie o zmęczenie Żyła odpowiedział w swoim stylu - Jak się "siednie" i się nic nie robi, to się czuje, że odcina, nie styka momentami. Ale jak się człowiek weźmie za robotę, to jeszcze by dało radę. Jak mnie "odcina" to biorę gitarę i sobie "brzdękam". Jak będzie chwila wolnego, ze dwa dni, to dobrze. Człowiek się zrelaksuje, zrobi coś innego, zregeneruje - żartował na antenie Eurosportu.