Tylko 50 zawodników zameldowało się na liście startowej piątkowego prologu. To dlatego zastąpił on klasycznie rozgrywane kwalifikacje. Nie oznacza to jednak braku sportowych emocji. Polacy udowodnili już w treningach, że stać ich na bardzo dużo.Pierwszy trening wygrał Andrzej Stękała. 25-latek skoczył 146 m, nokautując swoich rywali. W drugim treningu ze znakomitej strony pokazał się z kolei Jakub Wolny. Skacząc 143 m dał się wyprzedzić jedynie Markusowi Eisenbichlerowi.Prolog padł łupem Halvora Egnera Graneruda. Norweg wyraźnie ma chrapkę na dalekie skakanie tuż po Turnieju Czterech Skoczni. Jego 140 m pozwoliło mu pewnie wyprzedzić Dawida Kubackiego, który skoczył tylko metr bliżej. Czołową trójkę uzupełnił Marius Lindvik po skoku na 141 m. W piątek daleko skakał Andrzej Stękała. Reprezentant Polski zanotował wynik 137,5 m i zakończył rywalizację zamiast kwalifikacji na szóstej pozycji. Tym samym zdołał wyprzedzić siódmego Kamila Stocha. Dobrze spisał się także Jakub Wolny, który powrócił do rywalizacji na najwyższym szczeblu. Otrzymaną szanse wykorzystał, pokazując skok na długość 135 m. Dało mu to wynik na dziewiąte miejsce. 19. zakończył prolog nieco gorzej prezentujący się w piątek Piotr Żyła. Wiślanin zanotował skok na 129,5 m. 26. był Aleksander Zniszczoł (127,5 m), a 28. Paweł Wąsek (125,5 m). Wszyscy Polacy zdołali zatem zmieścić się w czołowej trzydziestce. Przebieg prologu: Skoczkowie rozpoczęli prolog z dziesiątej belki startowej. Z dobrej strony pokazał się Zografski. 128 m w wykonaniu Bułgara. Jakub Wolny poszybował 135 m, co tuż po jego skoku dało mu prowadzenie. Kolejny z reprezentantów Polski - Paweł Wąsek, zanotował 125,5 m.Nieźle spisał się Antti Aalto. Fin skoczył 130 m, plasując się tuz po próbie zaraz za plecami Wolnego. Aleksander Zniszczoł zanotował 127,5 m. Z niezłej strony pokazał się również Daniel Andre Tande. 131,5 m autorstwa Norwega. Metr dalej pofrunął Johann Andre Forfang. Zwycięzca pierwszego treningu - Andrzej Stękała, kolejny raz udowodnił, że jest w wyśmienitej formie. 137,5 m pozwoliło mu objąć prowadzenie tuż po skoku.136 m skoczył Pius Paschke. Niemiec nie zdołał jednak zepchnąć 25-latka z pozycji lidera. Zrobił to jednak Daniel Huber, który uzyskał aż 142,5 m. Po jego skoku sędziowie obniżyli rozbieg na dziewiątą belkę startową. 141 m to skok w wykonaniu Mariusa Lindvika. Wystarczył on na zepchnięcie Hubera na drugą lokatę. Daleko pofrunął też Rober Johansson. 136,5 m dały mu możliwość na wejście do czołowej trójki tuż po skoku na niekorzyść Andrzeja Stękały. Piotr Żyła zanotował 129,5 m. Bezpośrednio po skoku wylądował na 15. miejscu. Skaczący tuż po nim Dawid Kubacki skoczył 139 m. Polak uzyskał noty po 19 punktów i objął prowadzenie w prologu.Chwilę potem na belce startowej pojawił się Kamil Stoch. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni uzyskał 133 m. Nasz reprezentant również otrzymał noty po 19 punktów. Zaraz po jego skoku wystarczyło mu to na zajęcie szóstego miejsca, zaraz za Stękałą. Markus Eisenbichler skoczył 129 m. Wypadł tym samym z pierwszej dziesiątki. Na koniec pozostał już tylko Halvor Egner Granerud. Norweski zawodnik ma chrapkę na dalekie skoki. 140 m w jego wykonaniu pozwoliło mu wygrać prolog przed Kubackim. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie!Sprawdź! AB