Turniej Czterech Skoczni został w ostatnich latach zdominowany przez naszych reprezentantów, którzy wygrali cztery z pięciu minionych edycji tych elitarnych zmagań (trzykrotnie triumfował Stoch, raz Kubacki). Polacy wiodą prym także na obiekcie w Titisee-Neustadt, gdzie zwyciężali częściej niż jakakolwiek inna nacja. Rok temu w Święto Trzech Króli to Dawid Kubacki wzniósł do góry Złotego Orła, a następnie utrzymał impet, zdobywając dublet na niemieckim obiekcie. Wcześniej na najwyższym stopniu podium stali tam także Adam Małysz (w 2001 r. i dwukrotnie w 2007 r.) oraz Kamil Stoch (w 2013 r.). Polscy fani liczą na to, że Stoch powtórzy wyczyn Kubackiego, goniąc w ten sposób w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Halvora Egnera Graneruda. Norweg wypracował sobie nad Polakiem sporą przewagę, lecz po ostatnich triumfach Stocha zmalała ona do 260 punktów. "Orła z Zębu" wyprzedza o 76 "oczek" także wicelider rankingu - Niemiec Markus Eisenbichler. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Apoloniusz Tajner nie ma wątpliwości, że Stoch znajduje się w kapitalnej dyspozycji i będzie ścigał Graneruda w szybkim tempie, o czym opowiedział w rozmowie z Interią. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego głęboko wierzy także w pozostałych członków polskiej ekipy. - Najbliższe zawody już w sobotę i niedzielę. Ten termin jest bardzo blisko, a przecież Kamil jest w formie, więc tutaj nic się nie wydarzy. Będzie dalej gonił Graneruda. To co straciło się w pierwszych konkursach, można odzyskać w kolejnych. Tym bardziej, że dwa konkursy w Niżnym Tagile zostały rozegrane bez udziału naszej czołówki. Pozostali chłopcy też będą gonić. I Kubacki, i Żyła, i Stoch stawali już przecież na podium w grudniu, ale to wszystko było "w kratkę", przy niepełnej dyspozycji. Granerud był na początku w rewelacyjnej formie i pewnie wydawało mu się - jak kiedyś nam z Małyszem - że tak już pozostanie. Przychodzą jednak momenty naturalnej słabości i wtedy skacze się trochę słabiej, a potem wraca na swój wysoki poziom. Stoch będzie więc go gonił i to bardzo szybko, podobnie jak pozostali nasi reprezentanci - mówił Tajner w rozmowie z Interią. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl! Skoro już mowa o polskiej kadrze, należy nadmienić, że przed zawodami w Titisee-Neustadt doszło w niej do sporych zawirowań. Trener Michal Doleżal zdecydował, że po słabych występach Macieja Kota i Klemensa Murańki w ich miejsce szansę na występ w Pucharze Świata otrzymają Jakub Wolny i Paweł Wąsek. Zmagania na Hochfirstschanze rozpoczną się już w piątek. O 14.15 zawodnicy będą mogli spróbować swoich sił w oficjalnym treningu. Sobotni konkurs rozpocznie się o 16, a niedzielne zawody o 16.30. Program konkursów Pucharu Świata w Titisee-Neustadt: piątek, 8 stycznia 14.15 - oficjalny trening 16.15 - prolog sobota, 9 stycznia 15.00 - seria próbna 16.00 - pierwsza seria konkursowa niedziela, 10 stycznia 15.00 - seria próbna 16.30 - pierwsza seria konkursowa TB