- Póki dobrze skaczę, chcę się tym bawić - mówił przed kamerą "TVP Sport" Andrzej Stękała, filar drużyny, która zajęła w sobotnim konkursie drużynowym w Lahti drugie miejsce.
Stękała uzyskał 129 i 124 metry, będąc obok Kamila Stocha najlepszym reprezentantem Polski. Co zaskakujące, stwierdził, że nie czuł się na skoczni zbyt pewnie.
- Ile mogę, tyle robię. Póki dobrze skaczę, chcę się tym bawić. Mam nadzieję, że to będzie długo trwało. Czuję, że jestem w dość dobrej formie i staram się czerpać z tego jak najwięcej - mówił.
Zdaniem zawodnika, odwołanie piątkowych skoków nie miało dużego wpływu na przebieg sobotniej rywalizacji.
- Każdy z nas ma tyle samo skoków. Tak się to potoczyło, odwołano kwalifikacje w piątek, nie było nam dane skakać, trzeba było "z marszu" zrobić swoje. Skocznię znam, choć trochę mnie dziś zaskoczyła - komentował.
W niedzielę w Lahti konkurs indywidualny.
TC