Skoki narciarskie - Puchar Świata w Klingenthal. Kamil Stoch: Wszedłem na dobrą drogę
Kamil Stoch kolejny raz zajął miejsce na podium w zawodach Pucharu Świata! W sobotnim konkursie indywidualnym na skoczni w Klingenthal skoczek z Zębu zajął drugą lokatę. Lepszy od Polaka był tylko Halvor Egner Granerud, który wygrał z nim z przewagą ponad 12 punktów. Po zawodach Stoch przyznał, że cały czas walczy o udoskonalenie pewnych detali.
W pierwszej serii Stoch pofrunął 138,5 m i na półmetku rywalizacji zajmował drugą lokatę. Obronił ją po drugiej próbie, w której osiągnął 134 m.
Skoki Polaka były bardzo dobre, ale nie wystarczyły, by podjąć rywalizację z Granerudem. Norweg skakał w zupełnie innej lidze. W obu próbach przekroczył granicę 140 m i ostatecznie wyprzedził Stocha o 12,6 pkt.
Trzecie miejsce zajął Słoweniec Bor Pavlovczić, a czwarty był Piotr Żyła.
- Warunki były trudne, bardzo trudne. Ale poza tym udało mi się wejść na dobrą drogę. Nie wiem, jak będzie dalej. O wszystkim decydują małe detale, wokół których ciągle krążę. Albo jestem bardzo blisko nich, albo to wszystko ucieka i znów muszę tego szukać. Tu wszystko zagrało tak, jak trzeba. Trzeba robić swoje i wykorzystywać szansę, która się zdarza - stwierdził po zakończeniu konkursu Stoch w rozmowie z Eurosportem.
- Taki wynik dobrze smakuje po trudnym czasie... Choć może nie trudnym, bo przecież nie skaczę tragicznie. Zmagam się z drobnymi niedociągnięciami, które potrafią wkurzyć człowieka, dlatego cieszę się, że wszystko zakończyło się w taki sposób.
TB