W piątek w niemieckim Willingen odbyły się dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego. W pierwszym Polacy nie zaprezentowali się zbyt dobrze. Najwyższe, 13. miejsce zajął Stefan Hula, a w finałowej serii pokazali się jeszcze Paweł Wąsek (19.), oraz Maciej Kot (29.). Podobnie, jak w drugim konkursie, zwyciężył Austriak Ulrich Wohlgenannt. W drugim z konkursów do finałowej serii zakwalifikowała się ta sama trójka "Biało-Czerwonych" oraz Aleksander Zniszczoł. To właśnie on oddał znakomity skok na 142 m i zajmował trzecią pozycję po pierwszej serii. Z rywalizacji po pierwszym skoku odpadł jedynie Karol Niemczyk, któremu odległość 121 m pozwoliła na zajęcie 46. miejsca.Druga seria przyniosła sporo emocji. Aleksander Zniszczoł oddał skok na odległość 137 m i minimalnie przegrał z Norwegiem Sondre Ringenem miejsce na najniższym stopniu podium. Ostatecznie zajął czwarte miejsce. Co ciekawe, Ringen, który tylko o 1,3 pkt wyprzedził Zniszczoła, skakał w wiązaniach pożyczonych od... Macieja Kota. Norweskie części nie dotarły na czas do Willingen. Na 10. pozycji został sklasyfikowany Stefan Hula, na 12. Paweł Wąsek, a 14. był Maciej Kot.