Skocznia w niemieckim Brotterode będzie bardzo dobrze kojarzyć się "Biało-Czerwonym". Już w sobotę czwórka naszych reprezentantów znalazła się w czołowej dziesiątce, a na najwyższym stopniu podium stanął Stefan Hula. Tym samym został też najstarszym polskim zwycięzcą zawodów Pucharu Kontynentalnego. W niedzielę Polacy dali prawdziwy popis w pierwszej serii. Zajmowali trzy z czterech pierwszych lokat! Po skoku na 115,5 m prowadził Tomasz Pilch, wyprzedzając Japończyka Junshiro Kobayashiego (111,5 m).Trzecie miejsce po pierwszej serii zajmował Maciej Kot (112,5 m), a czwarte Stefan Hula (114 m). Na dziesiątej pozycji plasował się zaś Aleksander Zniszczoł (107,5 m). W finałowej rundzie "Biało-Czerwoni" potwierdzili bardzo dobrą dyspozycję. Miejsca w czołowej trójce pozostały bez zmian - Tomasz Pilch zapewnił sobie wygraną skokiem na 111 m. Drugie miejsce zajął Kobayashi po skoku na 109,5 m w drugiej próbie, a trzecie - Maciej Kot, lądując na 110,5 m. Z czwartego na szóste miejsce spadł Stefan Hula (110 m), a Aleksander Zniszczoł awansował z dziesiątej na dziewiątą pozycję (także 110 m w drugim skoku). WG