Oficjalny rekord skoczni od ponad roku należy do Yukii Sato. W czasie zawodów Pucharu Świata Japończyk pofrunął na 147 m. Ale w sobotę w Zakopanem rządził wiatr, a skoki były szalone. Serię treningową lotem na 145,5 m wygrał Klemens Murańka. Chwilę później w serii próbnej działy się jeszcze bardziej niesamowite rzeczy. Niektórym skoczkom zmierzono wiatr pod narty o sile w okolicach 5 m/s. Niemiec David Siegel stracił 60 punktów w ramach przeliczników. W tych warunkach Norweg Oestvold poszybował na 150 m i ustał ten skok, a mógł polecieć jeszcze dalej. W końcu jury poszło po rozum do głowy i po skokach 41 zawodników seria próbna została przerwana i anulowana. Konkurs planowano na godzinę 16.50, ale start przesunięto, a następnie odwołano. Podczas spotkania jury zdecydowano, że zawody zostaną przeniesione na niedzielę. Według nowego planu w niedzielę na Wielkiej Krokwi mają odbyć się dwa konkursy indywidualne, pierwszy już o godzinie 8 rano. Drugi, według pierwotnych założeń, o 10.30. WS