24-latek nie ma z Wielkiej Krokwi zbyt dobrych wspomnień. Podczas styczniowego weekendu skoków przeżywał największy w tym sezonie kryzys formy, zajmując w indywidualnych zmaganiach dopiero 23. miejsce i bardzo słabo wypadając także w rywalizacji drużynowej. Granerud borykał się z problemami z pozycją najazdową. W jego przypadku jest ona bowiem dość charakterystyczna - narty ocierają o zewnętrzne granice toru, co w Zakopanem jest wyjątkowo niekorzystne, gdyż są one pokryte materiałem o stosunkowo małym współczynniku tarcia. Mówiąc wprost - wyhamowują zawodnika. Odkrył to trener kadry, Alexander Stoeckl, który zapewnił, że sztab zrobił wszystko, by przed kolejnymi konkursami w Polsce te kłopoty wyeliminować. - Przygotowując się do startu, Halvor dużo pracował nad najazdem. Wierzę, że przyniesie to pozytywny efekt - stwierdził szkoleniowiec. Zmagania na Wielkiej Krokwi otworzą piątkowe treningi, poprzedzające kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego. Ich początek zaplanowano na godzinę 13:30.TC