<a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-skoki-narciarskie-ps-w-zakopanem-pierwsze-podium-stekaly-w-k,nId,5047757" target="_blank">Kliknij tutaj, aby przeczytać relacje z sobotniego konkursu!</a> - Mogły być dwie jedynki dziś i jutro. Jedna dziś, a jedna jutro, są dwie dziś - żartował Kubacki na antenie "Eurosport, odnosząc się do 11. pozycji - Swoimi skokami na to nie zasłużyłem, brakowało im trochę. W drugiej serii technicznie wyszło fajnie, ale spóźniłem na progu, przez to parę metrów mi brakło. Skok nie był tak płynny jak mógł być - stwierdził krytycznie Kubacki. Skoczek urodzony w Zakopanem od razu zauważył, że i tak są powody do radości. - Najpierw szaleliśmy z radości, ale później stwierdziliśmy, że jak mógł przegrać o pierwsze miejsce o 0.3 punktu. Młody jest. Od początku sezonu pokazywał, że ma aspirację by na tym podium stawać. Kręcił się koło podium parę razy, ale zawsze czegoś brakowało. Ten sukces go odblokuje, zobaczył, że to się da zrobić, że on potrafi, że się da - powiedział Kubacki na temat Andrzeja Stękały, który zajął najwyższe miejsce w historii swoich występów w konkursach Pucharu Świata. MR Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a>