Dawid Kubacki zajął w kwalifikacjach do sobotniego konkursu Pucharu Świata 13. miejsce. Ze swojego skoku był umiarkowanie zadowolony. Jak podkreślił, wyraźnie spóźnił skok na progu.
"Mustaf" uzyskał 129 metrów w trudnych warunkach. W rozmowie z "Eurosportem" po swojej próbie kręcił jednak nosem.
- Nie było to "szałowe" skakanie, ale to był poprawny skok, jak chodzi o technikę - ocenił, dodając przy tym, że niestety spóźnił próbę. Jak mówił, nawet wiatr w plecy nie usprawiedliwia wobec tego jego wyniku.
Wobec odwołania zawodów cyklu "Raw Air" w kalendarzu Pucharu Świata pojawiła się ogromna dziura, którą władze będą zapewne starały się załatać. Pytany o to, gdzie najchętniej by poskakał w dodatkowych konkursach, wskazał na... Zakopane.
- Zakopane byłoby OK. Co prawda byliśmy tu już w tym sezonie dwa razy, ale gdybym ja był dyrektorem, to tak bym zdecydował - podsumował.
TC