Przed tygodniem w pierwszym konkursie w Titisee-Neustadt Stękała zajął piąte miejsce. Była to jego najwyższa pozycja w karierze. W Zakopanem wyrównał ten wynik.Na Wielkiej Krokwi Polak skakał 134 i 136,5 m. Był bardzo zadowolony ze swoich skoków, choć przyznał, że nie ustrzegł się drobnych błędów. - Dzisiejsze skoki były bardzo dobre. Mam jeszcze drobny problem w locie. Brakuje przez to metrów, ale próg jest na fajnym poziomie. Muszę jeszcze trochę poprawić i będzie w porządku - powiedział. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Stękała bardzo cieszył się z piątego miejsca. Udało mu się podnieść, po słabym drugim skoku w konkursie drużynowym. 25-latek przyznał, że bardzo pomogli mu kibice.- Jestem bardzo zadowolony. Cieszę się, że kolejny raz jestem na piątym miejscu. To jest świetny wynik. Chciałem podziękować w szczególności kibicom. Nie wolno chodzić na skoki, a jak siedziałem na górze i usłyszałem trąby, to pomyślałem, że muszę skoczyć - zdradził. Stękała podkreślał, że dziś warunki były lepsze niż wczoraj. Co prawda wiało z tyłu, ale wszyscy skakali w podobnych warunkach.- Dzisiaj było równo z tyłu. Jak nie kręci, to rezultaty są miarodajne - przyznał.MP Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!