Sezon zimowy pechowo rozpoczął się dla reprezentacji Włoch w skokach narciarskich. Tuż przed wylotem do Polski zapadła decyzja o pozostaniu w kraju. Powodem ma być pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa u jednego ze szkoleniowców. To dlatego Włoski Związek Sportów Zimowych nie dał sportowcom i sztabowi szkoleniowemu zielonego światła na wyjazd. Szansę udziału w zawodach inauguracyjnych najwyższej rangi otrzymało czterech skoczków. Alex Insam, Francesco Cecon, Giovanni Bresadola oraz Daniel Moroder - tych zawodników trener Andrea Morassi powołał do składu na zbliżające się konkursy w Wiśle. Zdaniem portalu Sponews.bz skoczkowie byli już gotowi do wyjazdu. Sami zawodnicy uzyskali jednak wyniki negatywne, co pozwala mieć nadzieję, że rozpoczną sezon tydzień później podczas zawodów w fińskiej Ruce 28 i 29 listopada. W najbliższy weekend w Wiśle zaplanowano dwa konkursy - drużynowy i indywidualny. W piątek 20 listopada zostaną przeprowadzone kwalifikacje. W sobotę zawodnicy powalczą w "drużynówce". Niedzielne zawody to z kolei szansa na wywalczenie pierwszych indywidualnych punktów PŚ w sezonie.