Sobota była udanym dniem dla Polaków w Niemczech. Robert Lewandowski strzelił gola dla Bayernu, a Stoch stanął na podium w Willingen.- Ordnung muss sein - skwitował te wydarzenia polski skoczek w rozmowie z TVP Sport. W pierwszej serii Stoch pofrunął 142,5 m, co dało mu czwartą lokatę na półmetku rywalizacji. W drugiej turze skoczył krócej - 135,5 m - ale to wystarczyło, by awansować na trzecie miejsce i stanąć na podium. - Podium to zawsze świetna rzecz, świetna nagroda. Cieszę się dziś jednak przede wszystkim ze skoków. Skakało mi się lepiej niż wczoraj. Było więcej przekonania i energii na progu, a lot to była już przyjemność i zabawa - przyznał Stoch. Nasz reprezentant zanotował sporą poprawę względem piątkowych kwalifikacji, w których osiągnął 129,5 m i był 29. Na tak ogromny progres wpływ miała nie tylko forma Stocha. - Popatrzmy też na aurę. Wczoraj to było nie wiadomo co, padało z nieba, dzisiaj mamy zimową pogodę, mróz i warunki są zupełnie inne - stwierdził zawodnik z Zębu. Stoch nieźle poradził sobie już w serii próbnej, w której był drugi, co podbudowało go psychicznie. - Takie skoki zawsze dają pewność siebie. Dzisiaj rano analizowaliśmy to, co działo się wczoraj. To są drobne detale, które robią różnice. To dało mi poczucie, że wykonałem krok do przodu - powiedział Stoch. TB Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!