Kubacki był jednym z trzech Polaków, którzy w sobotnim konkursie zapewnili sobie miejsca w czołowej dziesiątce. Urodzony w Nowym Targu skoczek zajął piąte miejsce, trzeci był Kamil Stoch, a Piotr Żyła zakończył zmagania na dziewiątej lokacie. Dzięki niezłym skokom na odległość 138,5 i 137,5 m Kubacki jest trzeci w klasyfikacji "Willingen 6". - Na pewno jest to kroczek do przodu i to nie taki mały. Wiele nie trzeba było, ale dzisiaj wszystko już zupełnie inaczej wyglądało i skoki zaczynały cieszyć. Nie jest jeszcze w 100 procentach tak fajnie, jak mogłoby być, bo brakuje trochę swobody, ale dzień był na plus - przyznał Kubacki po konkursie przed kamerą TVP Sport. - Dziś był pierwszy krok w tę stronę, by doprowadzić do dobrych, automatycznych skoków - dodał. Polskich kibiców cieszy fakt, że po trzytygodniowej przerwie Polak ponownie stanął na podium w zawodach indywidualnych. Stoch znalazł się dziś w czołowej trójce konkursu Pucharu Świata 77. raz w karierze. - Głód miejsc na podium i rywalizacji na najwyższym poziomie jest zawsze. Kamil oczywiście będzie zadowolony, ale zawsze jest poczucie, że coś mogło wyjść inaczej. Czasami zależy to od szczęścia, czasami od niedoskonałości. Dążymy do perfekcji, ale zawsze da się coś znaleźć - stwierdził Kubacki. - Takie są prawidłowości, że forma zazwyczaj idzie delikatną lub trochę większą sinusoidą. Czasami ma się gorszy dzień. Można nawet tego nie czuć zbyt dobrze, ale na skoczni to widać - zakończył rozmowę nasz reprezentant. TB Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!