Stękała wygrał kwalifikacje, a jego lot wzbudził wielkie uznanie. Nie jest jednak rekordzistą obiektu, bowiem wcześniej o metr dalej skoczył Klemens Murańka. - Była "lufa" i poleciało - mówił, zwracając uwagę na mocny wiatr pod narty podczas swojego skoku. Zawodnik odniósł się też do przytoczonego przez reportera komentarza Dawida Kubackiego, który stwierdził, że Stękale i Murańce sprzyjały warunki, podczas, gdy on nie miał tyle szczęścia.- Taka prawda. Pewnie gdyby on miał takie warunki to by ze 160 metrów skoczył - stwierdził.TCZobacz Interia Sport w nowej odsłonie!Sprawdź!