Norweskie media z dumą nazywają zwycięstwo Halvora Egnera Graneruda w Titisee-Neustadt wielkim dniem norweskich skoków, lecz podkreślają, że panowały tak trudne warunki z niekorzystnym wiatrem w plecy, że nie poradził sobie z nimi nawet sobotni zwycięzca Kamil Stoch.
"Po frustrującym dla Graneruda Turnieju Czterech Skoczni, który wygrał Stoch, nasz skoczek powrócił do swojej dyspozycji i uderzył ze swoją siłą. Pokazał, że jest najrówniejszym skoczkiem obecnego sezonu, a Norwegia wygrała wielkiego szlema zajmując dwa pierwsze miejsca na podium. Należy jednak przyznać, że Stoch lądując na 123. metrze w pierwszej serii, wyraźnie nie miał szczęścia do warunków" - skomentował kanał telewizji NRK.
Stacja TV2 oceniła, że "Granerud wygrał w brawurowym i imponującym stylu, a niedziela była fantastycznym norweskim dniem na niemieckiej ziemi z drugim miejscem Daniela Andre Tandego i piątym Mariusa Lindvika".
"Dagbladet" napisał: "Norweski dublet i supertriumf w Titisee-Neustadt. Wielkim przegranym był w tym konkursie Kamil Stoch, który rozczarował wszystkich zajmując dopiero 17. miejsce, lecz trafił na bardzo złe warunki. Na tej skoczni były trudne i nierówne dla wszystkich przez oba dni, a o ich zmienności świadczy fakt, że wczoraj Stoch wygrał, a dzisiaj drugi Daniel Andre Tande był dopiero 44.".
"Granerud odniósł już szóste zwycięstwo w tym sezonie i zwiększył przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ten dzień był norweskim świętem skoków z trzema skoczkami w pierwszej piątce" - skomentował portal "Nettavisen".
"Granerud powrócił do swojej formy, zagubiony ostatnio Tande wreszcie się odnalazł, a świeżemu zwycięzcy TCS i wczorajszemu triumfatorowi Stochowi dzisiaj nie udało się zgrać wszystkich elementów i zakończył konkurs na 17. miejscu. Teraz droga prowadzi już do Zakopanego, gdzie w sobotę i niedzielę czekają nas kolejne zawody" - napisała agencja NTB.
Zbigniew Kuczyński
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!