W konkursie wystąpiło sześciu Polaków. Na początku stawki zaprezentował się Jakub Wolny. Skoczył jednak fatalnie, tylko 97 m i skończył konkurs na 47. miejscu. Do Finlandii nie pojechał Klemens Murańka. Przebywa bowiem na kwarantannie, po pozytywnych testach na koronawirusa. Zastąpił go Aleksander Zniszczoł. Nie spisał się jednak najlepiej. Skok na 118 m dał mu 37. miejsce. Andrzej Stękała wylądował metr dalej od Zniszczoła. Znalazł się jednak pozycję niżej.Do drugiej serii zakwalifikowało się tylko dwóch Polaków. Na półmetku konkursu najwyżej z "Biało-Czerwonych" był Kamil Stoch. Po skoku na 134 m zajmował 13. miejsce. Piotr Żyła skoczył 131 m. Przy lądowaniu miał minimalne problemy i znalazł się na 24. pozycji.Blisko awansu był Dawid Kubacki. Ostatecznie zajął 33. lokatę, skacząc 124 m. Po pierwszej serii prowadził Anże Laniszek. Słoweniec skoczył aż 141 m i uzyskał 160 pkt. 1,4 pkt tracił do niego Ryoyu Kobayashi, który skoczył 138,5 m. Na trzeciej pozycji znajdował się inny Słoweniec, Timi Zajc, który również lądował na 141 m. W drugiej serii dał o sobie znać wiatr. Podczas konkursów w Ruce jest to częsty obrazek. W tych loteryjnych warunkach najlepiej poradził sobie Ryoyu Kobayashi. Japończyk oddał najdłuższy skok dnia - 143 m.Świetnie spisał się też Anże Laniszek. Słoweniec nie zdołał utrzymać prowadzenia, ale 140 m dało mu drugą lokatę. Na najniższym stopniu podium, po skoku na 132 m znalazł się Markus Eisenbichler.W drugiej serii dobrze zaprezentowali się też Polacy. Stoch wskoczył do pierwszej dziesiątki. 128 m w drugim skoku pozwoliło mu zająć ósme miejsce. Żyła poprawił się o jedną pozycję. Po skoku na 120,5 m zakończył konkurs na 23. lokacie.MP