Piątkowe kwalifikacje nie należały do szczególnie emocjonujących. Nie obyło się bez trudnych warunków i upadków, a odległości zawodników nie zachwycały. W końcowej fazie walki o bilety do konkursu, pomimo zimowej aury na skoczni w Ruce, zrobiło się jednak nieco goręcej. Wszystko za sprawą coraz dłuższych skoków.Na szczególne brawa zasłużył Dawid Kubacki. Polak nie tylko wygrał kwalifikacje, ale również poleciał najdalej ze wszystkich skoczków. Mistrz świata z Seefeld uzyskał 3,8 pkt przewagi nad drugim Karlem Geigerem (132 metry). Czołową trójkę uzupełnił Halvor Egner Granerud. Norweg wcześniej wygrał dwie serie treningowe.Spośród Polaków wszyscy dostali przepustkę na sobotnie zawody. Dobrze spisał się Piotr Żyła. Podopieczny Michała Doleżala zakończył kwalifikacje na wysokim piątym miejscu, skacząc 129 metrów. Topową dziesiątkę zamknął Kamil Stoch po skoku na 120,5 metra. 26. miejsce zajął Klemens Murańka (112,5 metra), 28. był Paweł Wąsek (113,5 metra), a 32. lokatę zajął Andrzej Stękała (112,5 metra). Przebieg kwalifikacji: Skoczkowie rozpoczęli kwalifikacje z 14. belki startowej. Pierwsze skoki nie były udane. Na starcie na belce startowej pojawiła się fińska grupa. Żaden z reprezentantów gospodarzy nie skoczył jednak dalej niż 95,5 metra. Nieco dalszy skok oddał dopiero Słoweniec Żiga Jelar, lądując na 120. metrze i gwarantując sobie awans do sobotniego konkursu. Wkrótce potem fińską złą passę odczarował Antti Aalto (120,5 metra).Upadek zaliczył Filip Sakala. Wkrótce potem skoku nie ustał również przedskoczek. Jak pierwszy z Polaków zaprezentował się Paweł Wąsek. Nasz najmłodszy skoczek uzyskał 113,5 metra, otrzymując ponad 14 punktów na plusie. Tym samym Wąsek awansował do sobotniej rywalizacji o pucharowe punkty. Kamil Stoch uzyskał 120,5 metra, otrzymując noty po 17,5 pkt. Nasz najbardziej utytułowany skoczek również wywalczył bilet do konkursu, bezpośrednio po skoku plasując się na trzecim miejscu.Niedługo potem na belce startowej pojawił się Klemens Murańka. Zakopiańczyk zanotował 112,5 metra, dostając przepustkę do konkursu. Identyczną odległość uzyskał Andrzej Stękała. On również wystąpi w sobotnich zmaganiach. Po kilkudziesięciu skokach Pius Paschke wyprzedził Aalto. Niemiec skoczył 129 metrów. Chwilę potem rewelacyjnym skokiem popisał się Dawid Kubacki. Nasz reprezentant skoczył aż 135,5 metra, nokautując rywali. Dobrze skoczył również Yukiya Sato. Japończyk zanotował 130 metry, plasując się po swoim skoku tuż za plecami Kubackiego.Piotr Żyła wylądował na 129. metrze. Podopieczny Doleżala znalazł się po próbie na trzecim miejscu. Na ten wynik odpowiedział mu Halvor Egner Granerud. Zwycięzca dwóch serii treningowych pofrunął 132 metry, ale nie zdołał wyprzedzić Kubackiego. Skaczący jako ostatni lider Pucharu Świata Markus Eisenbichler osiągnął w kwalifikacjach 126 metrów. Dało to Niemcowi szóstą lokatę, więc nawet nie zagroził Kubackiemu. AB