"Wewiór" zajął 12. miejsce, szybując 220 metrów. Polak nie ukrywa, że bardzo lubi loty, choć w środę miał problemy z koncentracją. - Nie miałem kontaktu ze swoim ciałem. Baza była gdzie indziej, nogi gdzie indziej - mówił przed kamerą "Eurosportu".- Po pierwszych treningowych skokach myślałem: "Jej, dziś to tylko się zakwalifikować" - dodawał. - Był weekend, długi weekend i tak człowiek dopiero się "zebrał" - podkreślał. Dodał też, że chciał rozpocząć weekend skoków "na spokojnie", ale słabsze treningowe próby sprawiły, że musiał się bardziej skupić.TC