Lider naszej kadry w Słowenii spisuje się słabo i nie wystąpi w sobotnim konkursie drużynowym. - To trudna decyzja. Kamil dla drużyny zawsze potrafił się zmobilizować - mówił trener, który dodał także, iż nie jest to wyłącznie wybór jego, a całego sztabu. - Chcemy wystawić najlepszych - podkreślił.Poproszony o ocenę postawy naszych pozostałych kadrowiczów zgodził się z kolei ze stwierdzeniem, że w tym momencie najbliższy walki o czołowe lokaty jest Piotr Żyła - w piątek siódmy. - Wiemy, że stać nas na miejsca na podium, ale... trzeba lepiej skakać - skomentował. Sobotni konkurs drużynowy i niedzielne zmagania indywidualne będą ostatnim akordem sezonu 2020/2021 i jednocześnie zwieńczeniem walki w cyklu "Planica 7", okrojonym do pięciu punktowanych serii.TC