- Ten sezon był udany. Kamil zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ, wygrał Turniej Czterech Skoczni, mamy medale mistrzostw świata. Daliśmy kibicom sporo emocji - ocenił czeski szkoleniowiec. Lekki niedosyt pozostawał jedynie z uwagi na niezbyt udany występ w Planicy. Doleżal przyznał, że liczył na podium w konkursie drużynowym.- Wszyscy chcieliśmy zakończyć ten sezon podium. Było nas na to stać, nie udało się. To są detale - komentował.Bardzo pozytywnie trener wypowiedział się z kolei na temat połączenia kadr narodowych, które zaowocowało sukcesami szerokiej grupy skoczków. Doleżal zadecydował o tym przed sezonem.- Coś się ruszyło, coś się zmieniło i poszło to w dobrą stronę. 11 zawodników było "w punktach PŚ", 8 weszło do "10" - wyliczał, dodając jednak w swoim stylu, że "wciąż są rezerwy".TC