Stękała był piąty po skoku na 226,5 metra. Po nieco słabszych próbach w treningach, ten lot był dla młodego Polaka wręcz przełomowy. Mimo dobrej odległości nasz reprezentant czuł jednak niedosyt. - Po wyjściu z progu mam jakiś problem ale idę na górę z takim nastawieniem, by walczyć - mówił przed kamerą "Eurosportu". Pytany o to, co dokładnie "nie gra", nie potrafił wskazać odpowiedzi. - Muszę to skorygować i będzie "git" - stwierdził krótko.Pytany o to, jakie uczucia towarzyszą mu podczas lotu na mamuciej skoczni, miał problem, by opisać to słowami. - Muszę ci dać narty to spróbujesz i będziesz wiedział - wypalił do prowadzącego wywiad Kacpra Merka.TC