Piątkowy prolog (podobnie jak przeprowadzone wcześniej sesje treningowe) należały do Halvora Egnera Graneruda. Norweg pofrunął aż 141 metrów i wyprzedził drugiego Bora Pavlovczicia oraz trzeciego Dawida Kubackiego. W pierwszej dziesiątce uplasował się także Andrzej Stękała - był siódmy. Nieco gorzej spisał się Kamil Stoch, który zajął 12. lokatę. Po zakończeniu prologu zawodnik z Zębu żartował sobie z nieobecności trenera Michala Doleżala. - Wiecie: impreza i te rzeczy... żyć, nie umierać - dworował w rozmowie z Eurosportem (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij). Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Żart Stocha nie był nie na miejscu. Wbrew wszelkim obawom kibiców absencja szkoleniowca polskiej kadry nie ma związku z jakimikolwiek problemami Doleżala. - Nieobecność Michala Doleżala w Klingenthal była zaplanowana od dawna i jest podyktowana sprawami rodzinnymi - stwierdził Adam Małysz, cytowany na Twitterze przez portal Skijumping.pl Sobotni konkurs indywidualny rozpocznie się o godzinie 14.30. Relacja z zawodów w Interii. TB