Zobacz zapis relacji na żywo z niedzielnego konkursu PŚ w Engelbergu Po dobrych występach naszych skoczków w sobotnim konkursie w Engelbergu, polscy kibice mieli apetyty na powtórkę. Tak się stało. "Biało-Czerwoni" skakali równo i daleko.W zawodach wystąpiło sześciu Polaków. Do drugiej serii nie wszedł tylko Aleksander Zniszczoł, który przegrał z warunkami i skoczył 108 m. Zawody ukończył na 48. miejscu.Świetnie spisali się nasi liderzy. Piotr Żyła skoczył dobrze, 132,5 m i po pierwszej serii prowadził. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź!Kamil Stoch i Dawid Kubacki znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Zawodnik z Zębu wylądował cztery i pół metra dalej od Żyły, ale znalazł się na piątej pozycji. Z kolei Kubacki skoczył 130,5 m i był ósmy. Dobrą formę potwierdził Andrzej Stękała. Uzyskał 126,5 m i zajmował 13. miejsce. Do drugiej serii awansował jeszcze Klemens Murańka, który po skoku na 127,5 m znalazł się na 16. pozycji. W drugiej serii wszyscy Polacy skakali krócej. Murańka uzyskał 123 m i spadł na 22. miejsce, a Stękała wylądował pół metra dalej i ostatecznie zajął piąte miejsce.Kubacki nie zmienił swojej pozycji. Ukończył zawody na ósmym miejscu, a w drugiej serii skoczył 128,5 m. Stochowi nie wyszła druga próba. Lądował pół metra bliżej od Kubackiego. Wystarczyło to do zajęcia siódmej lokaty. Świetnie spisał się Żyła. Nie doskoczył do 130 m, ale miał trudne warunki, jak prawie wszyscy zawodnicy. Polak i tak dobrze sobie poradził i uzyskał 127,5 m. Dało mu to trzecie miejsce.Zawody wygrał Halvor Egner Granerud. W pierwszej serii zachwycił. Skoczył aż 141,5 m, ale lądował w przysiadzie na dwie nogi i zajmował trzecie miejsce.Po drugim skoku nie znalazł pogromcy. 135,5 m dało mu 305,4 pkt, co przełożyło się na zwycięstwo. Drugi był Markus Eisenbichler.MPTego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!