Decyzję dotyczącą przyszłości skoczni w Trondheim zatwierdzili w minionym tygodniu tamtejsi radni. W grę wchodziła także przebudowa obiektów, lecz ostatecznie zdecydowano, by zburzyć je, a następnie wybudować nowe.Prace ruszą po Wielkanocy, gdy rozpocznie się wycinka okolicznych drzew, a następnie proces burzenia skoczni. Projekt zaakceptowała Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS), a całość ma kosztować 620 mln koron norweskich (około 288 mln złotych).Przewiduje się, że pierwsze skoki na nowych obiektach mają zostać oddane w 2023 roku podczas zawodów z cyklu Raw Air. Stoch ostatnim rekordzistą skoczni K-124 w Trondheim Oznacza to, że ostatnim rekordzistą skoczni K-124 będzie Kamil Stoch, który w marcu 2018 roku wylądował tam na 146. metrze. Oficjalnym rekordzistą mniejszego obiektu jest natomiast Norweg Sander Vossan Eriksen, który skoczył 106 m. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! TB