- Jak się ciąg ma to jest fajnie, jak się nie ma to nie jest. Ten pierwszy skok był bidny, ten drugi też nie za dobry. Najpierw mi narta nie wyszła, bo mam nowe buty, później mi złapało i wyszła, poleciałem - powiedział Żyła dla "TVP Sport" w odniesieniu do swoich skoków w treningu i kwalifikacjach. Sporo uwagi Żyła poświęcił zwyczajowi polskiej kadry narodowej, związanemu ze zwycięstwem Andrzeja Stękały w kwalifikacjach - Kto wygrywa kwalifikacje ten stawia, będzie stawiał Jędruś. Do monopolowego i do hotelu, nie? Ojej nie wiem jak będziemy skakać jutro, jak będzie tak wiało to możemy skakać, byle pod nartę - żartował. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Kwalifikacje wygrał Andrzej Stękała, który poszybował na 152. m. Do najlepszej dziesiątki zmieścili się jeszcze szósty Piotr Żyła (148 m) oraz siódmy Dawid Kubacki (136,5 m). Nieco słabiej zaprezentował się dzisiaj Kamil Stoch, notując skok na 129,5 m, co pozwoliło mu uplasować się na 29. miejscu. 35. był Jakub Wolny (126,5 m), a 40. Aleksander Zniszczoł (127 m). Wszyscy podopieczni Michała Doleżala zdołali wywalczyć bilet do konkursu. MR